środa, 8 lipca 2009
Sopot
dojechaliśmy do Sopotu. Część ludzi poszła spać cześć ludzi poszła się integrować. Taka była udana integracja, że właściciele kampingu zapowiedzieli że nigdy więcej nas tam nie przyjmą:). dopiero na polu namiotowym odczulismy uroki spania pod namiotem- okazało się że jest to urocze i bardzo bardzo nam się spodobało. oczywiscie czesc zespołu kupiła zły namiot pod drodze (Ala i Choody) i nie mieścił im się materac.




Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz