sobota, 18 lipca 2009

lillehammer

Zajeżdżamy do Lillehammer, zobaczyć znaną chyba wszystkim skocznie w miasteczku olimpijskim. Co mnie trochę dziwi - wszystko jest otwarte. Możemy wejść na samą górę. Nie ma dziesięciu ochroniarzy i setek kłódek, do czego się w Polsce przyzwyczaiłem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz